idealnie mozna mrozic!!
Skladniki
1kg maki pszennej
2 duze rozbeltane jajka
200g miekkiego masla, mozna roztopic
1 szklanka cukru pudru
masa daktylowa, okolo 600g (ja robilam 2kg bo bede uzywac do innych ciasteczkek)
dzem morelowy do posmarowania po upieczeniu ciastek
sezam lub kolorowa posypka
Masa daktylowa:
ja uzywalam juz gotowej, ale mozna zrobic samemu, na parze podgotowac daktyle bez pestek, jak zmiekkna, zblendowac, dodac troszke wody z kwiatu pomaranczy lub rozanej - jak macie.. cynamon, mozna troszke kardamonu mielonego.. moja tesciowa daje nasiona kopru
Ciasto..
z maki, cukru, masla i jajka zagniesc elastyczne ciasto... odlozyc do lodowki na ok 15 min aby "odpoczelo"
Ja uzywalam walka do rozwalkowania ciasta ale kolezanka uzywala maszynki do makaronu - nakladka gladka (pierw na 8 potem na 5).. mi latwiej walkiem bylo..
Rozwalkowac kawalek na cienko, w ksztalt prostokatu lub kwadratu, dociac boki na rowno... nalozyc paste - ulozylam w formie waleczka mase...
Zawinac ciasto i odkroic(idealnie do tego nadaje sie noz/krajaczka do pizzy).. powtorzyc kilka razy.. i tak do skonczenia ciasta.
waleczek ciasta z pasta dociac na dlugosc ok 5 cm... ponacinac nozem albo jak ja, uzyc "szczypce" do udekorowania - mozna tez wzorki widelcem porobic.. zwinac dokladnie i ulozyc na papierze do pieczenia...
wzorki lub naciecia mozna zrobic przed zwinieciem lub po.
No comments:
Post a Comment